Usiadłam dziś na zimnej sofie na tarasie i zapaliłam normalnego papierosa ( ostatnio e-papieros) poczułam zapach ten którego nie lubię. A mimo to sprawiło mi to przyjemność.
Poczułam ulgę , że ( niby) nie mam nałogu , tłumacząc sobie, że to tylko taka moja fanaberia.
Poczułam chęć posnuć plany na wakacje :) a może plany spełnienia kolejnego marzenia?
Pierwszy plan : Sigur Ros koncert na żywo
Drugi a jak bardzo ważny TATUAŻ
Mam już dawno temu zrobiony , ale teraz na "starość" chce kolejny , mój wymarzony ❤️
Komentarze