Przejdź do głównej zawartości

#VICHY #SlowAge

Czy umiemy zwolnić w naszym życiu? 
Za szybko doba nam mija, za mało śpimy, za dużo pracujemy, a nasza cera na tym bardzo cierpi. 
Dochodzą do tego inne czynniki takie jak:
1. Promieniowanie
2.Używki
3.Stres
4.Zmęczenie
Skończyłam testy najnowszego kremu VICHY Slow Age
I jak moje wrażenia?
Usiądzcie na chwilkę i poczytajcie.
Pojemność i cena:
Slow Age jest zamknięty w pieknej poręcznej butelce któa ma 50 ml, ale jest niesamowicie wydajny mi starczył na 3 miesiace. Cena sklepowa to ok 90 zł moim zdaniem cena jest adekwantna do kremu.
Zapach:
Jak dla mnie przepiekny delikatny roślinno kwiatowy, uwieliam kiedy moja cera nim każdego ranka pachnie. Moim zdaniem każdemu ten zapach spasuję.
Konsystencja:
Emulsja o delikatnym różowym kolorze. Łatwo się rozprowadza, nie tłuści skóry i idealnie się wchłania. Nie roluje się pod fluidem, dlatego zaraz po nałożeniu Slow Age można wykonać makijaż. 
Dla mnie rytuał rannej pielegnacji z Vichy stał się przyjemnośćią. 
Krem koryguję i zatrzymują oznaki starzenia na każdym etapie, co dla mnie jest bardzo istotne. 
Już po miesiącu zauważyłam , że moja zmarszczka między brwiamy spłyciła się, a moje policzki nie opadły wiecej.
Szukam wciąż idealnych kremów do mojej twarzy, wiek sprawia, że moja cera stała się poszarzała i nie miałą już blasku. 
Nie mówiąc już o tym, że zmarszczki pojawiają się wciąż nowe. 
Przez te trzy miesiące nie przybyło ani jednej wiecej.
Można powiedzieć, że się zakochałam w tym kremie.
Jest naprawdę wydajny dlatego cena 90 zł na trzy miesiace nie jest zbyt duża. 
Unikalne połączenie trzech składników składników aktywnych:
Wyciąg z korzenia Bajkaliny
To ona opóźnia oznaki starzenia.
Bifidus
Zastosowanie Bifidusa w kosmetykach sprawia, że nasza skóra zyskuje naturalną barierę
przed szkodliwym działaniem czynników zew.
Woda Termalna Vichy
Koi wrażliwą skórę oraz zaczerwienienia, w moim przypadku przy skórze naczynkowej jest niezmiernie ważna.

Codziennie rano niewielką ilość kosmetyku nakładamy na palec i wcieramy w skórę twarzy. 
MOJE WRAŻENIA:
- Krem jest idealny pod makijaż, nie zapycha szubko się wchłania i odniosłam wrażenie, że pięknie rozświetla moją skórę jak baza roświetlająca.
- Zaraz po nałożeniu kosmetyku czujemy głębokie nawilżenie i odczuwalną miekką skórę.
-Moja skóra przestała być sucha, nie łuszczy się, jest piękka rozświetlona mimo, czasem mało snu. 
-Zapach jest cudowny zakochałam się w nim.
-Bardzo wydajny ( 50 ml starcza na 3 misiecie codziennego stosowania)
-Eleganckie i piękne opakowanie
-Nie zapycha skóry, nawilża ale nie zapycha, nie roluje się i łagodzi podrażenia.


Ja mimo starań czasem nie umiem zwolnić, choć powiem wam szczerze, że ostatnie dwa miesiace odrobinę zwolniłam, zastanowiłam się nad swoim  zdrowiem i próbą zadziałania.
A krem Vichy sprawił, że moja cera zwolniła rozświetliła się i 
nabrała pięknego koloru.
Mogę wam polecić ten krem z czystym sercem.
Jeśli chcecie poczytać wiecej odsyłam was na stronę Vichy gdzie także możecie go zakupić.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#OtwarcieSalonu #Harley-Davidson

Pasja, ambicja, kreatywność – połączenie tych trzech składników spowodowało, że w Rzeszowie powstał największy w Europie Środkowowschodniej salon legendarnej marki Harley-Davidson. Sprawcą tego zamieszania jest fenomenalny Stanisław Myszkowski, właściciel firmy Game Over Cycles. Rzeszów ma ogromny potencjał. To stolica innowacji, bardzo rozwojowe miasto. Widać w nim potencjał, także nigdzie indziej, ale właśnie tu musiał powstać największy salon Harleya-Davidsona. Podczas otwarcia salonu Harleya Davidsona w Rzeszowie  gościły tłumy i każda jedna osoba  była pod wrażeniem tego, co widziała. Wspaniałe motocykle, niezwykłe stylowe wnętrze i ogromna pasja Myszkowskiego – połączenie tych składników musiało zakończyć się spektakularnym i kolejnym już sukcesem. Jestem częścią tych ludzi i obok męża który spełnił swoje najwieksze marzenie, pracuje w największym salonie. Połowa budynku jest salonem Harleya-Davidsona, w drugiej części znajduje się salon wystawow...

#AmbasadorkaStockSparkling

Nie tak dawno miałam okazję być #AbasadorkaStock #StockSparkling a dokładnie wódki gazowanej. Czy ktoś próbował z was?  Jak wasze wrażenia?  Ja wypróbowałam w różnych wariantach i każdy wam zaprezentuję i postaram się opisać wrażenia. Dlatego jeden z karnawałowych wieczorów minął nam naprawdę fajnie. Minusem Stocka Sparkling jest to, że po otworzeniu trzeba ją wypić w ciągu 40 godz. Sama z kieliszka nie ma za ciekawego smaku, intensywnie gazowana dlatego polecam ją w różnych wariantach.  To nie jest wódka której wypijesz dużo ale na miły wieczór z przyjacółmi i delektowaniu się jak najbardziej. Z pomarańczą i sokiem jabłkowym idealnie się komponuję.  50 ml wódki STOCK 50 ml soku jabłkowego i cząstka pomarańczy. Mi bardzo posmakował ten wariant, te wszytskie składniki ze sobą idealnie pasują. Z chilli Prosty a zarazem smakowity (jeśli ktoś lubi połączenia z ostrym)  Do kieliszka lejemy Stocka i nacietą papryczkę chilli wk...