Przejdź do głównej zawartości

#Garnier Płyn Micelarny z olekiem arganowym

Jeśli chodzi o płyny micelarne zawsze mam utrudnione zadanie, 
ponieważ większość z nich wysusza mi skórę.
Lubię podkreślać swoje oczy, dlatego często mam dość mocno pomalowane oko, i większość płynów do demakijażu nie potrafiła zmyć mojej twarzy idealnie. 
Uwielbiam olejki także arganowy który powiem wam w sekrecie często używałam do zmycia mojego makijażu ( w szczególnosci gdzieś na wyjazdach) 
Zaciekawił mnie ten płyn i to bardzo.

Od Producenta:
Poznaj pierwszy Płyn Micelarny Garniera z olejkiem arganowym do demakijażu twarzy - idealny do skutecznej i łagodnej pielęgnacji każdego typu skóry, nawet wrażliwej. Płyn Micelarny z olejkiem arganowym to produkt przeznaczony do codziennego demakijażu i oczyszczania twarzy, który pozwoli Ci usunąć każdy rodzaj makijażu, nawet długotrwały i wodoodporny, ale jednocześnie odżywić oraz ukoić Twoją skórę. Delikatna formuła micelarna w połączeniu z dwufazową formułą z olejkiem arganowym sprawi, że nasz płyn micelarny po wstrząśnięciu usunie każdy, nawet najbardziej odporny makijaż, będąc przy tym łagodnym dla Twojej skóry. Wyjątkowe właściwości drogocennego olejku arganowego oraz witaminy E doskonale sprawdzą się przy codziennym oczyszczaniu twarzy - po zastosowaniu płynu, Twoja skóra stanie się widocznie miękka, gładka, odżywiona oraz ukojona. 

 Myślałam, że płyn będzie dość tłusty i lepki jak większość olejków, ale bardzo miło się
rozczarowałam. Przed użyciem trzeba go porządnie wstrząsnąć aby olejek połączył się 
z płynem, i wtedy staje się aksamitny. 
Zapach jest delikatny nie za słodki i tutaj też mnie zachwycił, bardzo lubię
miłe zapachy dla nosa. Konsystencja jest bardzo wydajna a dozownik idealnie podaję ilość płynu na wacik, co jest bardo pozytywne i na plus, bo się kosmetyk nie marnuję. Używam go od dwóch tyg i nadal jest go dużo. Opakowanie jest przezroczyste i dla mnie też duży plus,bo lubię widzieć ile mam kosmetyku.
Jak dla mnie płyn jest perfekcyjny, idealnie i dokładnie usuwa makijaż nawet ten wodoodporny.
 Usuwanie makijażu jest szybkie, łatwe , bez tarcia i szorowania. Ponadto skóra po jego użyciu jest gładka, nawilżona , miękka i pachnąca ( jak po użyciu dobrego kremu)
Myślę, że szykuję nam się HIT.
A wy co o nim myślicie?


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#ambasadorkaLPM #poczyjmęskąnaturę

Ostatnio zbyt dużo nie testowałam, i przez chorobę ,wakacje, pracę mało się udzielałam.  Mam nadzieję , że się zmobilizuję i będę nadrabiać dla was wpisy. Pierwsze testowanie od jakiegoś czasu i co?? Wpadło dla męża. Udało się do stać do testowania nowego żelu 3w1  LE PETIT MARSEILLAIS Oczywiście i niespodzianka była dla mnie <3 W paczce dla męża był zapach Drzewo Cade. Zapach męski, intensywny i bardzo pociągający Na pewno większość z was .wie jacy mężczyźni lubią być wygodni. I ten żel stworzono właśnie dla nich. Same naturalne składniki, żel do mycia ciała , włosów oraz twarzy. Mój mąż lubi takie wygodne rozwiązania. Uważa, że jego ciało stało się gładsze, miękkie i przyjemniejsze w dotyku. Włosy nie przetłuszczają się, idealnie nawilżone i świetnie się układają. Twarz jak twierdzi nie jest już tak ściągnięta i sucha jak to u niego często bywa.  Stała się delikatniejsza, przyjemniejsza w dotyku.  Mąż jest zachwycony tym żelem, jest wydaj

#Vivo #epapierosyjutra

Dość długo zabierałam się za napisanie tego postu. E-papieros VIVO jest naprawdę świetny, grzałka dual Coil nie przegrzewa, nie robi zwarcia i 4 tyg bez problemu obyło się bez wymieniania. Jeśli chodzi o liquidy  niestety nie za bardzo mi podeszły.  Smaki są sztuczne nie smakują za dobrze, aczkolwiek ice mint oraz truskawka  są smakami do których czasem wrócę. Truskawka Czuć faktycznie smak truskawki, zapach również jest bardzo przyjemny. Nie za słodki nie za kwaśny, ale po dwóch dniach się nudzi. Ice Mint Chyba najlepszy smak jaki mi podszedł, gdzie ja w sumie nigdy nie byłam zwolenniczką mięty. Smakuje jak te cukierki Ice :) smak dobrze dobrany, smaczny i zapach bardzo a to bardzo przyjemny.   Duble Mint Dla mnie odrobinę smak za ostry, za mocny ale jeśli ktoś lubi miętowe  papierosy, powinien mu ten smak podejść.   Arbuz Smak strasznie sztuczny, mydlany zapach jak kostki do Wc, zdecydowanie nie dla  ludzi którzy lubią delikatne i smaczne

#VICHY #SlowAge

Czy umiemy zwolnić w naszym życiu?  Za szybko doba nam mija, za mało śpimy, za dużo pracujemy, a nasza cera na tym bardzo cierpi.  Dochodzą do tego inne czynniki takie jak: 1. Promieniowanie 2.Używki 3.Stres 4.Zmęczenie Skończyłam testy najnowszego kremu VICHY Slow Age I jak moje wrażenia? Usiądzcie na chwilkę i poczytajcie. Pojemność i cena: Slow Age jest zamknięty w pieknej poręcznej butelce któa ma 50 ml, ale jest niesamowicie wydajny mi starczył na 3 miesiace. Cena sklepowa to ok 90 zł moim zdaniem cena jest adekwantna do kremu. Zapach: Jak dla mnie przepiekny delikatny roślinno kwiatowy, uwieliam kiedy moja cera nim każdego ranka pachnie. Moim zdaniem każdemu ten zapach spasuję. Konsystencja: Emulsja o delikatnym różowym kolorze. Łatwo się rozprowadza, nie tłuści skóry i idealnie się wchłania. Nie roluje się pod fluidem, dlatego zaraz po nałożeniu Slow Age można wykonać makijaż.  Dla mnie rytuał rannej pielegnacji z Vichy stał się przyjemnośćią